Efektowne zwycięstwo Korony z Radomiakiem!

Początek spotkania należał do Żółto-Czerwonych. Gospodarze mocno naciskali próbując przebić się przez obronę Radomiaka. Już w 11. minucie stuprocentową okazję miał pomocnik Korony - Fredrik Krogstad. Po uderzeniu Martina Remacle z rzutu wolnego piłka wpadła pod nogi Norwega, który z kilku metrów nie dał rady pokonać bramkarza gości. Ataki Korony przyniosły w końcu efekt i w 19. minucie Jacek Podgórski wstrzelił piłkę w pole karne, a ta odbiła się od obrońcy Radomiaka i wpadła do siatki. Podopieczni Macieja Kędziorka próbowali bardzo szybko odpowiedzieć. W 22. minucie Jan Grzesik minimalnie chybił z głowy uderzając obok prawego słupka.

Skuteczność podopiecznych Kamila Kuzery w tym meczu była bardzo wysoka i w 28. minucie po świetnym podaniu Jacka Podgórskiego w sytuacji sam na sam znalazł się Danny Trejo, który pokonał Kobylaka i podwyższył prowadzenie Korony na 2-0. Wynik meczu do przerwy już nie uległ zmianie.

Druga połowa spotkania zaczęła się od wyrównanej gry. Oba zespoły mocno walczyły o przewagę w środkowej części boiska na murawie i nie brakowało walki fizycznej. W 55. minucie Korona pozostała konsekwentna w swojej skuteczności strzelając trzecią bramkę. Uderzenie Trejo obronił Kobylak, lecz w odpowiednim miejscu i czasie znalazł się Evgeniy Shikavka dobijając piłkę do pustej bramki. Żółto- Czerwoni ustalili wynik spotkania w 89. minucie a już drugą bramkę w meczu zdobył Shikavka. Białorusin świetnie wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego. Długo oczekiwane zwycięstwo Korony Kielce u siebie w tak ważnym momencie sezonu stało się faktem.

Kolejny mecz podopieczni Kamila Kuzery rozegrają w poniedziałek (29 kwietnia). Wówczas o godzinie 19.00 na stadionie przy ulicy Józefa Kałuży w Krakowie zmierzą się z Puszczą Niepołomice.

Fot. Korona Kielce/ FB.

Opr. WM.