Jutro Dzień Chruścików

Jutro Dzień Chruścików. Ale uwaga, nie chodzi tu wcale o słodki chrust, czyli królujące w tłusty czwartek faworki. Chruściki to owady niewielkich rozmiarów. Osiągają wielkość od zaledwie 2 mm do 4 – 5 cm. Jednak różne gatunki tego typu owadów znacznie różnią się od siebie. Jeden z nich jest gatunkiem prawnie chronionym w Polsce. Chruściki są bardzo blisko spokrewnione z pięknymi motylami. Największe zamieszkują Himalaje. Cechą charakterystyczną postaci dorosłych są włoski na skrzydłach. W Polsce występuje ich blisko 290 gatunków, w Europie ponad 900, a na całym świecie opisano ponad 14 tysięcy gatunków obecnie żyjących oraz 685 gatunków kopalnych. Jednakże przypuszcza się, że współcześnie na Ziemi może występować nawet do 50 tysięcy gatunków! Larwy tych drobnych owadów, żyjące w rzekach, potokach, jeziorach czy stawach, samodzielnie budują sobie własne twierdze, wewnątrz których się chronią. Za budulec służy im wszystko, co opadnie na dno. Za spoiwo natomiast służy przędza jedwabna, w którą wplatają elementy budulca. Misterną pracę chruścików zauważał i docenił francuski artysta Hubert Duprat, który na dnie akwarium umieścił m.in. drobinki złota i perły, a następnie włożył do niego larwy chruścików. Nie trudno się domyślić, że owady, które prace budowlane mają w genach, z tego materiału zbudowały niepowtarzalne i drogocenne błyskotki. Budowane przez te owady domki nie chronią ich jednak przed zanieczyszczeniem wód. Ścieki komunalne czy poprzemysłowe, pestycydy, detergenty i metale ciężkie spłukane przez wody opadowe, uniemożliwiają prawidłowy rozwój, a nawet przeżycie, a tym samym grozi im wyginięcie.