Wołomin apeluje o działania w sprawie nielegalnych odpadów
Problem nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych w Wołominie staje się coraz bardziej palący, a samorządy, w tym gmina Wołomin, stanowczo apelują o natychmiastowe działania na szczeblu centralnym. Sekretarz gminy, Małgorzata Izdebska, wyraźnie zaznaczyła, że samorządy nie są w stanie same poradzić sobie z tak ogromnym zagrożeniem i potrzebne są skoordynowane działania państwowe.
„Jako samorządy stoimy na stanowisku, że potrzebne są pilne działania ze strony Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Ministerstwo powinno po pierwsze doprowadzić do zinwentaryzowania tego, co faktycznie jest na terenie składowiska – ile tych odpadów jest, w jakim są stanie i jakie substancje się tam znajdują. Po drugie, konieczne jest powołanie specjalnej komórki, która zajmie się skoordynowaniem usunięcia tych odpadów. Mówimy o 20 000 pojemników, co może oznaczać nawet 40 000 ton odpadów do utylizacji.”
Samorządy mocno lobbują, aby ten problem został rozwiązany na szczeblu centralnym, podkreślając, że żadna lokalna władza nie jest w stanie poradzić sobie z takim wyzwaniem. Izdebska podkreśliła również, że problem odpadów nie ogranicza się do Wołomina – odpady niebezpieczne „krążą” po całej Polsce, a obecne prawo nie zapewnia wystarczającego bezpieczeństwa w tym zakresie. To silny apel do administracji państwowej i Ministerstwa Klimatu o podjęcie natychmiastowych działań, zanim dojdzie do kolejnej ekologicznej katastrofy.
6 września 2024 roku Burmistrzyni Wołomina Elżbieta Radwan zaapelowała do Minister Pauliny Hennig-Kloska o "podjęcie natychmiastowych działań w związku z poważnym zagrożeniem, jakie stanowi nielegalne składowisko niebezpiecznych odpadów w Wołominie przy ul. Łukasiewicza 11". Apel znajduję się na fanpageu Pani Burmistrz.
O nielegalne składowisko odpadów w Wołominie Minister Hennig-Kloska została zapytana na antenie Radia ZET przez redaktora Rymanowskiego. Na pytanie, dlaczego nie zrobiła nic w tej sprawie, odpowiedziała następująco:
"Nie kojarzę pisma od Pani Burmistrz, może to trafiło do departamentu gospodarki odpadami. Ludzie boją się tego, ponieważ niektóre odpady zagrażają naszemu zdrowiu i życiu. Obowiązek sprzątania i pilnowania terenu leży jednak po stronie samorządu. Raport Najwyższej Izby Kontroli stwierdził, że państwo powinno wesprzeć samorządy w rozwiązaniu tego problemu, i my zabiegamy o pieniądze na ten cel."
Na pytanie "Czy pomoże Pani mieszkańcom Wołomina?", minister odpowiedziała, że na ten moment państwo nie ma środków na to działanie, ale istnieje szansa na uzyskanie funduszy w przyszłym roku.
Łączny koszt utylizacji odpadów znajdujących się na terenie nielegalnego składowiska został oszacowany na około 200 milionów złotych.
Więcej informacji na ten temat mogą Państwo przeczytać w artykułach zamieszczonych poniżej:
Wołomin: Składowisko potencjalnie niebezpiecznych odpadów
Co dalej z odpadami w Wołominie? Wywiad z sekretarz gminy Małgorzatą Izdebską