​Z konta mieszkanki Kielc zniknęły setki tysięcy złotych. Prokuratura Okręgowa w Kielcach skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie prania brudnych pieniędzy

Z konta mieszkanki Kielc zniknęły setki tysięcy złotych. Prokuratura Okręgowa w Kielcach skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie prania brudnych pieniędzy. Sprawa toczy się przeciwko 43-letniemu Robertowi P. , który podejrzany jest o pranie brudnych pieniędzy w kwocie 400.000 zł, które zostały pozyskane w wyniku bezprawnego uzyskania dostępu do konta bankowego. Przypomnijmy, latem zeszłego roku kieleccy policjanci dowiedzieli się, że ktoś przełamał zabezpieczenia bankowości elektronicznej i z konta 44-letniej kielczanki przelał 400 tysięcy złotych na rachunek założony kilka dni wcześniej w innym banku. Gdy właściciel nowego konta, którym okazał się 43-letni mieszkaniec Warszawy zgłosił się, by wypłacić pieniądze, pracownicy banku poinformowali policjantów. Robert P.na początku usłyszał zarzut prania brudnych pieniędzy w kwocie 419,5 tysiąca złotych, w tym pieniędzy pozyskanych w wyniku bezprawnego uzyskania drogą elektroniczną dostępu do konta bankowego. Ostatecznie ustalono, że przestępstwo dotyczy kwoty 400 tysięcy złotych, gdyż kwota 19,5 tysiąca złotych nie pochodziła z nielegalnej działalności, ale służyła do uwiarygodniania rachunku bankowego. Teraz sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Kielcach. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Osobno natomiast toczy się postępowanie, które ma ustalić kto przełamał zabezpieczenia i przelał pieniądze kielczanki na rachunek założony przez oskarżonego. Trwają czynności zmierzające do ustalenia tych sprawców.

Mówi Daniel Prokopowicz rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.