NLH - relacja z 7. kolejki

Ani chwili odpoczynku nie mają zawodnicy Nocnej Ligi Halowej. Kolejka goni kolejkę, a ponieważ powoli wkraczamy w najważniejszą część sezonu, to każde potknięcie boli podwójnie. Z taką presją nie jest sobie łatwo poradzić. W 3.lidze wszystko jest już chyba jasne. Awans do wyższej klasy rozgrywkowej wywalczą Bad Boys Ostrówek i Stankan, natomiast niewiadomą pozostaje kto zajmie 3 miejsce, chociaż i tutaj zdecydowanym faworytem jest Adrenalina Ząbki. Te 3 trzy zespoły wygrały swoje spotkania we wtorek, ale wszystkie musiały się mocno natrudzić, by ostatecznie zgarnąć trzy punkty. Największą niespodzianką był natomiast remis Sokołów z Przepitymi Talentami. Ci drudzy, chociaż wygrywali już 4:1, ostatecznie tylko zremisowali z zielonkowskimi weteranami 5:5, a mogli nawet przegrać... W 2.lidze zwycięstwa zanotowali wszyscy faworyci rozgrywek. Stara Gwardia pokonała Dar-Mar, Gold-Dent gładko uporał się z Lambadą, Al-Mar ograł Multi-Medikę a Ostropol nie dał szans zespołowi Ryńscy Development. Ciekawe spotkanie odbyło się natomiast w dole tabeli - FC United, które do tej pory nie miało na swoim koncie nawet punktu, niespodziewanie ograło Juta Jazz, dzięki czemu walka o utrzymanie się przed spadkiem nabiera rumieńców. Z kolei w najwyższej klasie rozgrywkowej w NLH doszło do starcia gigantów. Liderujący Pub Offside grał z aktualnymi mistrzami ligi, czyli Samymi Swoimi. Spotkanie stało na bardzo dobrym poziomie, nie brakowało goli czy kartek i ostatecznie to Sami Swoi okazali się lepsi i wygrali 2:0. Triumf Samych Swoich ucieszył nie tylko zwycięzców, ale wszystkie zespoły, które mają jeszcze szansę przegonić Pub Offside. A ponieważ różnica w tabeli między 2 a 7 miejscem to tylko jeden punkt, to emocje w dwóch ostatnich kolejkach powinny sięgnąć zenitu. I oby tak faktycznie było.