Nocna Liga Halowa - relacja z 1 kolejki

Ruszyła jubileuszowa, dziesiąta edycja Nocnej Ligi Halowej. Na jej starcie znów stanęło 30 drużyn z całego Powiatu Wołomińskiego i okolic, podzielonych na trzy poziomy zaawansowania. A kto może zaliczyć inaugurację do udanych?

W trzeciej lidze na czele stawki jest debiutant, Promil. Zawodnicy z Woli Rasztowskiej pokonali 6:1 Angry Bears i było to najwyższe zwycięstwo ze wszystkich meczów, jakie odbyły się we wtorek. Za plecami Promila plasuje się Adrenalina Ząbki, trzeci jest inny debiutant czyli Piorun, a pozycje numer cztery i pięć okupują Atomowe Orzechy oraz Malina K.O.

W drugiej lidze najlepsze humory mają z kolei zawodnicy Łabędzi. Dawna Juta Jazz wysoko ograła JSJ Development i szybko wskoczyła na fotel lidera. Na tym poziomie było też kilka spotkań, gdzie poszczególne zespoły zaliczały spektakularne powroty w kwestii wyniku. Bad Boys przegrywali ze Stankanem już 0:3 a wygrali 5:3. Al-Mar jeszcze w 38 minucie tracił dwa gole do Ryńskich Development, a mimo to triumfował. Także Lambada nie poddała się, chociaż była już o krok od wpadki z Multi-Mediką, ale i tutaj wszystko skończyło się po myśli podopiecznych Pawła Roguskiego. I właśnie a propos tego meczu zaprosiliśmy do rozmowy Janka Skotnickiego. Czy wierzył, że uda się odwrócić losy spotkania? I czy Lambada jest w stanie powalczyć o awans? Posłuchajmy!

A jak wyglądały mecze pierwszej ligi? Większość z nich była szalenie wyrównana. Niespodzianka pokonała 4:3 Strop-Bud, natomiast broniący tytułu Pub Offside zremisował 4:4 ze Starą Gwardią. Sezon od zwycięstwa zaczęły za to najbardziej utytułowane ekipy rozgrywek czyli Sami Swoi i Team4Fun. Bolesna porażka stała się zaś udziałem Białowieskiej - srebrni medaliści z poprzedniego sezonu ulegli aż 2:8 Ostropolowi.