relacja z 13 kolejki Futboligi

Terminarz nie rozpieszcza zawodników zielonkowskich ósemek. Święta i inne okazje powodują, że zawodnicy najpierw grają, później dwa tygodnie odpoczywają, by znowu zagrać jeden mecz i ponownie udać się na dłuższy odpoczynek. Ale taki już jest przełom kwietnia i maja i trzeba się do tego przyzwyczaić. A jak wyglądały spotkania ostatniej serii Futboligi?

W niedzielnych meczach padło bardzo dużo bramek. Rozstrzelali się przede wszystkim faworyci zmagań, czyli Al-Mar i Andromeda, które nie dość że nie straciły ani jednego gola, to łącznie zafundowały rywalom aż 19 trafień! Zwycięstwa nie udało się z kolei odnieść trzeciej drużynie w tabeli, czyli Kati-Kominkom. Podopieczni Kamila Melchera zremisowali z FC United 2:2 i szanse na mistrzostwo chyba ostatecznie uleciały.

Ciekawie było też w innych potyczkach. Po raz pierwszy w historii swoich występów w Zielonce mecz wygrał Auto-Rak. Norbert Gawryś i spółka pokonali 3:1 Sokoły i ciekawe, czy będzie to początek triumfalnego marszu tych młodych chłopaków. Ale jeszcze większą niespodziankę sprawił inny beniaminek - Retro Squad. Kamil Wójcicki i spółka wygrali 4:3 z faworyzowanym Dar-Marem, chociaż o trzy punkty musieli drżeć do samego końca. Po pierwszej połowie prowadzili 4:0, lecz później konkurent doszedł ich na odległość jednego trafienia, ale wszystko skończyło się po myśli zespołu Retro. Co zadecydowało o takim scenariuszu? I czy można powiedzieć, że zwycięzcy proces aklimatyzacji w Zielonce mają już za sobą, dzięki czemu zwycięstw będzie coraz więcej? Zapytaliśmy o to lidera formacji defensywnej Retro, Pawła Ziółkowskiego.

I na koniec jak zwykle wyniki pozostałych meczów: Incognito - Tiger 2:6, Sparta - Malina 2:1, Ursynów - In-Plus 0:5, Bartycka - Prestiż 1:4. Teraz - zgodnie z tym co powiedzieliśmy wcześniej - zawodników czeka pauza. Do gry wrócą po długim weekendzie, czyli dokładnie 7 maja.