Tak jak informowaliśmy przed tygodniem, w Nocnej Lidze Halowej przyszedł czas na Puchar Ligi

Drużyny zostały podzielone na 8 grup, z których awans do dalszej fazy wywalczyły po dwie najlepsze.
Emocji nie brakowało, chociaż swoją siłę pokazali przede wszystkim pierwszoligowcy - na dziewięć zespołów które rozegrały już swoje spotkania
aż osiem uzyskało promocję.
Z drugiej ligi ta sztuka udała się czterem ekipom, z kolei z trzeciej dwóm i ani jednej z czwartej. Jeśli chodzi o zaskoczenia,
to wydaje się, że za takie można uznać zwycięstwo w grupie B zespołu Bomba Boys. Podopieczni Mateusza Nowaczyńskiego już w rozgrywkach ligowych dawali znać,
że ich forma idzie w górę i w Pucharze nie mieli sobie równych, wygrywając trzy z czterech spotkań i jedno remisując.
Aż chciałoby się zapytać, czemu równie dobrze nie prezentują się w Lidze. Jak to widzi Kamil Sadowski?
Co zdaniem bramkarza Bombowych Chłopców zadecydowało o wtorkowym sukcesie i gdzie ta drużyna może zajść w końcowym rozrachunku?
Posłuchajmy!


Ostatnia grupa Pucharu zostanie rozegrana 12 lutego. Wtedy też poznamy nazwy dwóch ekip, które uzupełnią stawkę najlepszej szesnastki zawodów.
W tym samym tygodniu poznamy też finalistów rozgrywek, a ci decydującą rozgrywkę rozstrzygną między sobą na uroczystym zakończeniu zmagań.
Szczegóły jak zwykle na www.nocnaligahalowa.pl