W niedzielę zakończyła się 11 kolejka Futboligi

To była emocjonująca seria gier i wiele meczów swoje rozstrzygnięcie znalazło dopiero w ostatnich minutach. Bramkami niemal równo z finałowym gwizdkiem sędziego zdobywały takie drużyny jak Dar-Mar czy Retro i ich przykład pokazuje,
że trzeba walczyć do końca. Zwłaszcza, że nic tak nie smakuje jak zwycięstwo, które przychodzi tak niespodziewanie.

A bardzo blisko pierwszego triumfu w Futbolidze była ekipa Na Fantazji. Zespół z Kobyłki, chociaż przegrywał już w 8 minucie 0:2 z Tigerem,
potrafił wyjść na prowadzenie i już witał się z trzema punktami.
Podopiecznym Kacpra Jąkały zabrakło jednak doświadczenia i ostatecznie skończyło się remisem. Jak ten rezultat ocenia Andrzej Zając?
I czy jego zdaniem kluczowa dla losów meczu nie była sytuacja, w której nabawił się kontuzji, przez co nie mógł pomóc kolegom w finałowych fragmentach?
Posłuchajmy co miał do powiedzenia golkiper Na Fantazji.

W drugiej lidze drugą z rzędu porażkę zanotował Auto-Rak.

Tym razem młode wilki z Wołomina uległy 3:5 Bartyckiej, która dzięki temu utrzymała się na drugim miejscu w tabeli.
Pierwsze jest WLSP, natomiast trzeci Promil Wola. Blisko czołówki są z kolei wciąż Sokoły.
Podopieczni Rafała Kusiaka odnieśli drugi zwycięstwo w sezonie nad Ursynowem i jak tak dalej pójdzie,
to nie powinni mieć problemów z utrzymaniem miejsca w górnej połówce ligowej hierarchii.
Prawdopodobnie zabraknie tam z kolei miejsca dla JFK Warszawa, które uległo 1:4 Marcovej.


Zawodnicy odliczają już dni do następnej kolejki, a ta odbędzie się w niedzielę. Zobaczymy,
czy meczom również będzie towarzyszył taki upał jak ostatnio, chociaż lepsza taka pogoda, niż gdyby znowu miały powrócić temperatury w okolicach zera stopni Celsjusza.