​W ostatnią niedzielę zespoły Futboligi rozgrywały drugą edycję Pucharu Ligi

Te zmagania niosą ze sobą od zawsze dużo emocji, bo mecze są krótkie i tak naprawdę kto zdobywa w nich pierwszą bramkę, staje się murowanym faworytem do zwycięstwa. Te rozgrywki to również szansa dla zespołów z drugiej ligi, by zobaczyć jak ich umiejętności wyglądają na tle drużyn z elity. Jak poszło drugoligowcom tym razem?
Bardzo dobrze zaprezentowało się Incognito, które po raz drugi z rzędu zapewniło sobie awans kolejnej fazy, a tym razem uczyniło to kosztem broniącego trofeum Dar-Maru. Swoje zadanie wykonała także Bartycka.
Ekipa Radka Sitaka potwierdziła dobrą dyspozycję z rozgrywek ligowych i dzięki dwóm zwycięstwom i remisie uplasowała się tuż za plecami Kati-Kominków.
Tym samym ta drużyna podtrzymała szansę na zgarnięcie w tym sezonie aż dwóch trofeów. Czy taki scenariusz jest faktycznie możliwy?
I czy Bartycką stać na to, aby w kolejnej edycji nie tylko znaleźć się w pierwszej lidze,
ale też odegrać tam ważną rolę? Zapytaliśmy o to Patryka Kowalczyka, bramkarza zespołu z Ząbek.

Wszystkich zainteresowanych szczegółowymi rozstrzygnięciami Pucharu Ligi, włącznie ze statystykami indywidualnymi, zapraszamy na stronę i futboliga.pl Można tam również znaleźć harmonogram gier na najbliższą kolejkę, która odbędzie się w niedzielę 27 maja.