​Zignorowała znaki przy niestrzeżonym przejeździe kolejowym

Zignorowała znaki przy niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Mogło to zakończyć się tragedią dla 25-letniej mieszkanki powiatu sieradzkiego. Ominęła ona techniczną zaporę drogową i wjechała na tory. Auto „zawiesiło się” na torowisku. Na szczęście kobieta zdążyła opuścić samochód przed zderzeniem z pociągiem. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Grabowiec przed przystankiem Sieradz-Męka. Na szczęcie kobieta zdążyła opuścić auto zanim uderzył w nie pociąg InterCity relacji Warszawa – Zielona Góra. Pociągiem podróżowało około 200 osób, którzy w wyniku tego zdarzenia nie odnieśli żadnych obrażeń. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że zarówno kierująca citroenem jak i maszynista byli trzeźwi. Na miejscu pracowali policjanci z udziałem technika kryminalistyki oraz specjaliści z zakresu badania wypadków kolejowych. Przez kilka godzin, do czasu usunięcia uszkodzonego samochodu, ruch kolejowy na linii Sieradz – Łódź był wstrzymany. Wobec kobiety skierowany zostanie wniosek o ukaranie do sądu. Za spowodowanie kolizji grozi grzywna do 5 tysięcy złotych, może być również orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Policjanci apelują o szczególną ostrożność w rejonie przejazdów kolejowych. W chwili gdy sygnalizator nadaje pulsacyjne światło czerwone, obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd. Nawet w sytuacji, gdy rogatki nie zostały jeszcze opuszczone, bądź ich opuszczanie dopiero się rozpoczyna. Kierujący, którzy myślą, że zdążą jeszcze przed szlabanem i przed pociągiem, popełniają poważne wykroczenie i ryzykują życiem. Kilkanaście zaoszczędzonych sekund nie jest warte narażania się na tak ogromne niebezpieczeństwo.