Nocna Liga Halowa - relacja z fazy finałowej Pucharu Ligi

Przez ostatnie dwa tygodnie w Nocnej Lidze rządził Puchar Ligi. 42
zespoły stanęły na jego starcie i znamy już finalistów - zostali nimi
Sami Swoi i Al-Mar. O ile awans do decydującej potyczki Swojaków nie
jest większym zaskoczeniem, bo ta ekipa broni trofeum wywalczonego przed
rokiem, o tyle Al-Mar to największa pozytywna niespodzianka zmagań
Pucharowych. Podopieczni Marcina Rychty pozostawili w pokonanym polu
wiele wyżej notowanych ekip, chociaż mieli przy tym trochę szczęścia, bo
dwukrotnie o ich awansie zadecydowały rzuty karne. Ale szczęściu trzeba
umieć dopomóc i zespół z Wołomina naprawdę zasłużył na to, by zajść tak
daleko. A co było najsilniejszą stroną drużyny w tych zmaganiach? I czy
ewentualne zwycięstwo z Samymi Swoimi w wielkim finale, osłodziło by np
niepowodzenie w kwestii awansu do pierwszej ligi? Czy mimo wszystko liga
jest najważniejsza? Posłuchajmy odpowiedzi czołowego napastnika Al-Maru
- Łukasza Godlewskiego.

A po emocjach Pucharowych - czas na ligowe! We wtorek, środę i czwartek
odbędą się ostatnie spotkania poszczególnych poziomów zaawansowania i
będziemy wiedzieli, do kogo trafią największe trofea. W trzeciej lidze
najbliżej mistrzostwa są zawodnicy Maliny, w drugiej Bad Boys, a w
pierwszej Samych Swoich. Czy faktycznie ta trójka dołączy do panteonu
najlepszych ekip w Nocnej Lidze Halowej? O wszystkim przekonamy się na
dniach i serdecznie zapraszamy do odwiedzenia hali sportowej w Zielonce,
zwłaszcza że przerwa w tych rozgrywkach będzie długa. W końcu kolejna
edycja NLH dopiero w listopadzie.